Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zamknij Zamknij

Informacje

Szkoła

Dzień Matki

 

„Gdy ktoś chce zamknąć w jednym tylko słowie

Ogrom uczuć jasnych do granic ostatka,

Niech przyklęknąwszy, to imię wypowie

Jedno, jedyne, przenajsłodsze - Matka…”

 

       Już na tydzień przed ważnym świętem majowym, a mianowicie przed Dniem Mamy,  w salach lekcyjnych klas 0 – 3 zaczęło się  wielkie poruszenie. Wszystkie dzieci pod okiem wychowawczyń przygotowywały niespodzianki dla tej jedynej, ukochanej, najpiękniejszej osoby w ich życiu: MAMY.

      Całe to niezwykłe poruszenie obserwował z dużym zaciekawieniem gołąb grzywacz, który zerkał przez okno. Co zobaczył w każdej klasie? 

       Kiedy zajrzał do sal najmłodszych dzieci zobaczył taniec z chusteczkami, usłyszał jak dzieci ćwiczyły recytację wzruszających wierszy. Dobiegała też  melodia i śpiew piosenki „Mamo, mamo”. Zachwycił się tym wszystkim i postanowił być w pobliżu szkoły, aby częściej śledzić przygotowania. Następnego dnia gołąb grzywacz przemieścił się na 1 piętro, tam usiadł na parapecie i z zaciekawieniem oglądał inscenizację pierwszoklasistów, pt. „Nasi kochani”; dzieci wprowadziły również akcent taneczny do piosenki „Walczyk dla rodziców”. Kręcił główką z zaciekawieniem, nie rezygnował  z tych wspaniałości. Wiedział, że to jeszcze nie wszystko.         

      Patrząc na przygotowania w klasach drugich, zachwycił się śpiewem, i miał rację, bo śpiewano tam solo, w duecie i chóralnie. Recytowane były wiersze, takie prosto z serduszka. Dzieci nucąc piosenki robiły arcydzieła, misternie przyklejały kolorowe bibułki tworząc płatki kwiatów. Inne robiły laurki z talerzyków papierowych.  Znalazł jeszcze czas, aby towarzyszyć klasom trzecim, one jako najstarsze dzieci, recytację czyniły na najwyższym poziomie. A czy śpiewały? Oczywiście, i to jak cudownie. Do całej oprawy artystycznej z wielką cierpliwością i atencją przygotowywane były prezenciki. Działalność rozpoczęła szkolna manufaktura mydlarska, w pracowniach artystycznych wykonywane były laurki o pięknych i  niezwykłych barwach oraz gra z kamyczków.

      Myślał długo gołąb grzywacz. Kto to wszystko będzie oglądał i celebrował? Kto będzie bił brawa i mocno przytulał?

      I wtedy zrozumiał, że dzieją się ogromne czary - bo nikt nie przyszedł, a wszyscy widzieli. Najbliższa sercu dziecka MAMA zobaczyła film, gdzie bohaterem było jej dziecko, wdzięczne za życie, za miłość, za wszystko!